rzępoła napisał(a):Rozwalił mi się kwartet smyczkowy. Graliśmy kwartet "słowik" Haydna części 1 i 2, ale wiolonczelistka postanowiła odejść i zostało trio dwoje skrzypiec i altówka. Nie dość, że dwa miesiące, mojej i nie tylko, ciężkiej pracy poszło się rypać, to jeszcze na nowy skład nie ma repertuaru prawie.
http://www.youtube.com/watch?v=zTH74JxaKCQ
Jaki repertuar gracie? Ew. dla jakiej publiczności? Pytam, bo może coś bym wyskrabał, bo tak sobie a muzom to mi się nie chce pisać - tyle pomysłów przelatuje przez głowę, że nie wiadomo który notować... więc nie notuję niczego...
he heEDIT
Poszedłem do kuchni sobie strzelić herbatkę i już mi się coś wyroiło... Do rana zapomnę - ale koncepcja pozostanie to się odtworzy...
Z wielodźwięków nie arpeggiowanych to tylko dwudźwięki na współczasnych smyczkach da się?
Nasi politycy musza byc bardzo złośliwi, że wymyslili takie coś, że państwo nadal uważa, że nie pracuje i pracodawca nie płaci mi składek na ubezpieczenie , a jednocześnie muszę wyrejestrować się z urzędu pracy. Oczywiście mogłem tego nie podpisywać, ale do czego człowieka popycha bezrobocie. 
