Strona główna forum ‹ Inne ‹ Dyskusje na inne tematy

[ZadeR]

Rachmaninow z przekąsem o kompozytorach:

Istnieją trzy kategorie kompozytorów. Ci, którzy piszą:
1. Muzykę popularną dla potrzeb rynku
2. Modną, to znaczy modernistyczną muzykę
3. Poważną, bardzo poważną muzykę, jak to zwykły określać damy.
(...)
Wydawcy bardzo chętnie publikują płody twórców należących do dwóch pierwszych kategorii, ponieważ jest to "świetny interes". Natomiast kompozycje należące do ostatniej kategorii nie wywołują ich zachwytu... Czasami wydawcy mają nadzieję, że kompozytor muzyki poważnej zbliży się do jubileuszu stulecia urodzin lub, lepsze, że już nie żyje i w związku z tym jego utwory mogą stać się popularne.

[Magnus]

H.P. Lovecraft - Zew Cthulhu

"Wydaje mi się, że największym dobrodziejstwem na tym świecie jest fakt, że umysł ludzki nie jest w stanie skorelować całej swej istoty. Żyjemy na spokojnej wyspie ignorancji pośród czarnych mórz nieskończoności i wcale nie jest powiedziane, że w swej podróży zawędrujemy daleko. Nauki - a każda z nich dąży we własnym kierunku - nie wyrządziły nam jak dotąd większej szkody; jednakże pewnego dnia, gdy połączymy rozproszoną wiedzę, otworzą się przed nami tak przerażające perspektywy rzeczywistości, a równocześnie naszej strasznej sytuacji, że albo oszalejemy z powodu tego odkrycia, albo uciekniemy od tego śmiercionośnego światła, przenosząc się w spokój i bezpieczeństwo nowego mrocznego wieku."

[ZadeR]

Kolejny raz Rachmaninow:

Nie zawsze kompozytor okazuje się najlepszym dyrygentem-interpretatorem swoich utworów. Miałem okazję słyszeć trzech wielkich twórców - Rimskiego-Korsakowa, Czajkowskiego i Rubinsteina, dyrygujących swoimi utworami i rezultat był najczęściej opłakany. Ze wszystkich talentów muzycznych dyrygentura jest zupełnie wyodrębniona: to indywidualny talent, którego nie można się nauczyć...

[Arturo]

Schumann o Brahmsie:
On musi jechać do Lipska. Przekonaj go bo inaczej wyrobią sobie fałszywą opinię o jego utworach. On musi je zagrać im sam.

[ZadeR]

Rach jeszcze raz

Humorystycznie, ale przy tym jakże celnie.

To mądrze pomyślane, że śmierć stopniowo zabiera stare pokolenia, dając miejsce młodym. Proszę pomyśleć, co by się stało, gdyby było inaczej: ileż z tego powstałoby awantur i nieprzyjemności. Starsi powinni usuwać się na bok, zadowalać się własnym towarzystwem i rozmyślać o błędach młodości.

[Tezeusz]

Płakałem w życiu dwa razy: raz, kiedy umarła mi matka, i drugi, gdy na moich oczach kelner upuścił indyka z truflami do jeziora Como.

Gioacchino Rossini

[ZadeR]

"Dajcie mi rachunek od praczki a również i do niego napiszę muzykę."
G. Rossini

[Magnus]

Francoise Giroud - Alma mahler, czyli jak być kochaną

"Jeśli jednak prawdą jest, że można umrzeć z miłości, on rzeczywiście dlatego umarł." - O Gustavie Mahlerze

[Madame Glissando]

Witold Lutosławski:
Jak na megalomana przystało jestem człowiekiem skromnym. Istotnie bowiem na skromność może sobie pozwolić tylko ten, kto jest przeświadczony o swych bogactwach. Pyszałkowatość jest często pokrywką przekonania o własnej niewielkiej wartości.

[Tezeusz]

Dobrze powiedziane.

[Arturo]

Owszem zdarza się, że ktoś z ogólnie niską samooceną próbuje jakby stworzyć wokół siebie jakieś mity o swojej wspaniałości w pewnych dziedzinach jednakże nie jest to regułą, tak samo jak nie jest regułą skromność osób z wysoką samooceną. Warto zauważyć, że takie osoby jednocześnie twierdzą, że są beznadziejni w pewnych aspektach. Np. ktoś przesadnie uważa, że jest brzydki, ale za to twierdzi (a może wyobraża sobie), że jest mistrzem w śpiewie choć tak nie jest.

[Madame Glissando]

Np. ktoś przesadnie uważa, że jest brzydki, ale za to twierdzi (a może wyobraża sobie), że jest mistrzem w śpiewie choć tak nie jest.

Są też tacy, co ciągle podkreślają jacy są do niczego (rzeczywiście tak jest), ale nic z tym nie robią i "każą" wszystkim to podziwiać... plus oczywiście wymyślają sobie jakieś nieprawdopodobne usprawiedliwienia.

[Arturo]

Takie użalanie się nad sobą może świadczyć np o depresji, a depresja to nie żarty. Mówią o swoich problemach ponieważ potrzebują pomocy. Nic z tym nie robią bo w depresji wykonanie najprostszych czynności jest problemem. Kto nie przeżył tego ten nie zrozumie.

[Tezeusz]

Moi drodzy, ten cytat to jest zwykły bon mot, który Witek zapewne wypowiedział do jakiegoś kolegi-Zbigniewa przy kawie, zrobili "hehe" i rozmawiali dalej. Analizowanie takich pół-żartobliwych tekstów to zwykła strata czasu.

Pamiętam, jak parę lat temu Korwin-Mikke wyjechał z tekstem, że dżentelmen prędzej zgwałci kobietę niż napije się wina z gwinta. Oczywiście zrobił się szum, że Korwin "obraził kobiety", jest seksistą, a nawet zachęca do gwałtu itd. Zapewne bon mot Korwina nie miał wiele wspólnego z dobrym smakiem, ale trzeba być autentycznym szaleńcem, by traktować go dosłownie i oskarżać autora o takie farmazony.

[Madame Glissando]

W pewnym londyńskim towarzystwie jeden z panów wyśmiewał nic nie warte kompozycje ostatniego kajzera niemieckiego; Strauss zauważył złośliwie: "Nie jest ani elegancko, ani zbyt rozsądnie żartować sobie z kompozycji koronowanych głów. Nigdy bowiem nie wiadomo, kto je napisał."

Ernst Krause: Ryszard Strauss - Człowiek i dzieło