Strona główna forum ‹ Inne ‹ Dyskusje na inne tematy

[Urlicht]

Jakie książki - oprócz tych poświęconych muzyce - czytacie?

[DeeDee]

Ostatnio wróciłam do klasyki ( Sto lat samotności, Rodzina Borgiów )
Lubię Marka Krajewskiego, Carlosa Zafona, Stephena Kinga . Często biorę z biblioteki książki na chybił- trafił - z dobrym skutkiem

[rzępoła]

Uwielbiam czytać książki. Czytam przede wszystkim klasyków i laureatów Nobla z ostatnich lat (gwarancja jakości ). Ostatnio postanowiłam też rozejrzeć się po swoim podwórku i poszperam w laureatach nagrody Nike. Polecam również w tym względzie Tygodnik Kulturalny na tvp kultura. W kwestii muzyki, kolokwialnie mówiąc, dają dupy, ale w książkach są dobrzy. O! Dzięki nim poznałam serię wydawniczą WAB książek pisarzy znanych i docenianych za granicą, ale mało popularnych w Polsce. Nie pamiętam nazwy kolekcji, ale łatwo znaleźć. Jest wśród nich m. in. książka Alberta Cossery "Szyderstwo i przemoc".

[Magnus]

Od siebie bardzo polecam opowiadania Edgara Allana Poe oraz "Moby Dick'a".
Pozycje obowiązkowe

[Urlicht]

Uwielbiam czytać książki. Czytam przede wszystkim klasyków i ...

Trafiłem ostatnio na kolejne opowiadania Antoniego Czechowa. Dobrze mi się czyta po jednym przed snem.

....laureatów Nobla z ostatnich lat

Od jakiegoś czasu myślałem o takim podejściu do literatury. Książki Munro pojawiły się od razu po decyzji komisji.
Przypomniało się mi tu coś z przeszłości. Wszystkie bajki - te warte uznania - przeczytane. Dojrzalsza literatura powoli wyciągana z półek bibliotecznych, w tym ta dotycząca historii, archeologii. Co by tu teraz? W leksykonie natrafiłem na wykaz dzieł literatury światowej. Początek dzieł starożytności nieosiągalny, ale jest pełny zbiór "Baśni z tysiąca i jednej nocy", bibliotekarka nie chce ich jednak mi wypożyczyć. Czy to za poważna lektura dla dziesięciolatka? Sięgam więc do końca listy: Zola Emil "Germinal". Bibliotekarka miała poważną rozmowę z moim ojcem. Okazuje się więc, że korzystanie z zestawień literatury może mieć nieoczekiwane następstwa

Od siebie bardzo polecam opowiadania Edgara Allana Poe oraz "Moby Dick'a".
Pozycje obowiązkowe

Opowiadania zaliczone. Warte uwagi są też wiersze, np. "Kruk". "Moby Dick'a" mam własnego, ale po kilku stronach spasowałem. Czy to sprawa przekładu ? Mam tłumaczenie Bronisława Zielińskiego.

[rzępoła]

Książki Munro pojawiły się od razu po decyzji komisji.

Jeżeli pojawiły się tak szybko, to znaczy, że były na półkach/w magazynach już wcześniej, ale nie odpowiednio wyeksponowane.

[nex]

Bardzo podobał mi sie Krół szczurów J.Clavella. Film też był nie zły. Mam też sentyment do Czarodziejskiej góry T. Manna (oprócz pewnego kilkunasto stonicowego fragmentu będącego rozważaniami filozoficznymi, które nie były dla mnie strawne - kto czytał, ten pewnie wie co mam na myśli)

[kamski]

Sto lat samotności

Również polecam.
Z klasyki jako pozycje obowiązkowe, którymi byłem zachwycony wskażę jeszcze "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa i "Proces" Kafki.
Dla poszukujących nieprzeciętnego humoru: "Paragraf 22" Hellera.

opowiadania Edgara Allana Poe

Popieram! To fantastyczna twórczość, Poe stworzył podwaliny dla znakomitej części literatury grozy XX wieku.

Stephena Kinga

Mam ambiwalentne odczucia, jak dla mnie to dość nierówny autor.

[DeeDee]

Był czas, kiedy książki Kinga pochłaniałam. Ostatnio znów po nie sięgnęłam, z ciekawości. Niektóre jego książki są rewelacyjne, przez inne nie byłam w stanie przebrnąć.

[Urlicht]

Książki Munro pojawiły się od razu po decyzji komisji.

Jeżeli pojawiły się tak szybko, to znaczy, że były na półkach/w magazynach już wcześniej, ale nie odpowiednio wyeksponowane.

Zgadza się. 'W pogotowiu' były też książki Haruki Murakami, bo on chyba był częściej wymienianym kandydatem do Nobla.

[Magnus]

Opowiadania zaliczone. Warte uwagi są też wiersze, np. "Kruk". "Moby Dick'a" mam własnego, ale po kilku stronach spasowałem. Czy to sprawa przekładu ? Mam tłumaczenie Bronisława Zielińskiego.

Ja również mam przekład pana Zielińskiego. Z początku książka może wydawać się bardzo nużąca, jednak w chwili wypłynięcia w morze zadziwiła mnie swym klimatem i szczegółowym opisem.

[Urlicht]

Ja również mam przekład pana Zielińskiego. Z początku książka może wydawać się bardzo nużąca, jednak w chwili wypłynięcia w morze zadziwiła mnie swym klimatem i szczegółowym opisem.

Dzięki za przypomnienie mi o tej książce . Od wczoraj zacząłem ponowne wczytywanie się. Do tego Czechow i Sołżenicyn , a z półki spoziera na mnie książka o Wagnerze . Od jakiegoś czasu uprawiam 'wieloksiążkowość' . Dlaczego by nie?! Skoro ludzie potrafią śledzić wiele seriali na różnych kanałach, to czy nie można tego samego robić z książkami

[Magnus]

A jaka to książka o Wagnerze ? Ostatnio oglądałem bardzo dużo tego wspaniałego romantyka, i chętnie poczytałbym coś na jego temat

[Urlicht]

A jaka to książka o Wagnerze ? Ostatnio oglądałem bardzo dużo tego wspaniałego romantyka, i chętnie poczytałbym coś na jego temat

Imre Keszi "Nie kończąca się melodia". Tłumaczył Antoni Brosz, Polskie Wydawnictwo Muzyczne 1984.

W grudniu w salonie prasowym widziałem numer z cyklu "Notatki literackie" (?), ("Zapiski literackie" [?]) poświęcony w całości Wagnerowi. Właściciel saloniku nic nie mógł o tym powiedzieć, a egzemplarz był zafoliowany. W domu szukałem informacji na temat tego wydawnictwa w necie - bezskutecznie.

[rzępoła]

Zgadza się. 'W pogotowiu' były też książki Haruki Murakami, bo on chyba był częściej wymienianym kandydatem do Nobla.

Skoro Nobla może dostać Barrack Obama, to może i Murakami, aczkolwiek to byłaby chyba najgorsza decyzja szacownej komisji w historii. Czytałam jedną jego powieść - "Kafka nad morzem" i to było największe dno, z jakim kiedykolwiek miałam styczność. Czysta komercha i żenada, pozbawiona treści i wartości. Jednym słowem - MASAKRA.